Coś z niczego...

Lubicie w wolnym czasie poświęcać się robótką ręcznym czy też innym manualnym zajęciom? Ja tak i od czasu do czasu udaje mi się stworzyć coś z niczego. Dzisiaj zabrałam się za wiadro/kartonową tubę po chipsach z biedronki, nie chciałam jej wyrzucać ale nie wiedziałam też po co ją trzymam. 


Okazało się że moja mama poszukuje jakiegoś fajnego pojemnika do trzymania drutów i wełny, pomyślałam że będzie jak znalazł :) Od razu wzięłam się do roboty, zerwałam 'śliską' etykietę, pudełko pomalowałam białą farbą, przykleiłam 3 serwetki, na koniec utrwaliłam bezbarwnym lakierem i voila ! Jestem zadowolona z końcowego efektu, szczególnie dlatego że nie mam dużego doświadczenia w technice decoupage i wciąż coś tam nie wychodzi. Mamie się bardzo podobało, a wam? :)

 

2 komentarze:

  1. Bardzo fajne wykorzystanie, bardzo mi się podoba :) Będę obserwować i czekam na kolejna pomysły :)
    A tymczasem zapraszam do siebie
    http://modelinadoroslej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajny patent!!
    Chyba będę musiała pobawić się w papugę ;)

    OdpowiedzUsuń