Jednak to powiedzenie naprawdę się sprawdza ;) nie poddałam się i wciąż próbuję stworzyć jakieś ciekawe i ładnie wyglądające (to jest najtrudniejsze :P) ubranka dla Bulmy. Obyłam się już trochę z maszyna do szycia, samo szycie idzie mi coraz lepiej i mam nadzieję że już niedługo będę zadowolona ze swoich krawieckich wypocin.
Miałam w planach dzisiaj sesję w plenerze ale zanim się obejrzałam na dworze było już ciemno i z pleneru nici. Nie mogłam się jednak powstrzymać od zrobienia kilku fotek i wyszła z tego całkiem pokaźna sesja. W dalszym ciągu czekamy na buty, więc stylizacje na razie bardziej 'na sportowo' ;)
Czapka jest w rzeczywistości bardziej turkusowa ale nie udało mi się tego uchwycić na zdjęciach.
Razem z czapką do kompletu mam również szaliczek:
Prawie zapomniałam o biżuterii, naszyjnik wprost idealnie pasuje do czapki i spodni :)
Pozdrawiamy wszystkich odwiedzających :)
Bardzo fajne ciuszki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Idzie Wam coraz lepiej!komplecik bardzo twarzowy!
OdpowiedzUsuńSweter wyszedł super! A praktyka czyni mistrza!! Ja też od niedawna zarazilam się lalkami i próbuje szyc i robić na drutach im ubranka :)
OdpowiedzUsuńJak możesz, to wylacz weryfikację obrazkowa, bo utrudnia pisanie komentarzy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nawet nie zauważyłam że mam włączoną - dzięki ;)
UsuńFajne ciuszki Ci wychodzą :) Te zdjęcia z wiaderkiem są super...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Powodzenia w szyciu :)
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek - ja się uczę właśnie dziergania na drutach bo szydełko mam już opanowane :D
PS. Zapraszam w wolnej chwili do mnie :D