Coś zielonego...




Mamy z Bulmą syndrom Ani z Zielonego Wzgórza - uwielbiamy bufiaste rękawy! :)
Im większe bufki tym lepiej ;) 
(tak to sobie przynajmniej tłumaczę bo z założenia miałam uszyć bluzeczkę z mniejszymi bufkami)
Takie rękawy szyłam po raz pierwszy, następnym razem już będę wiedziała co poprawić :)
Do tego zielone, wiosenne leginsy, trampki i kokardka, trochę wiosny w te mroźne zimowe dni! :)





We (Bulma & I) have the Anne of Green Gables syndrome - we love puffed sleeves! :)
The bigger puffy then better;)
(At first I was going to make smaller sleeves, but this was my first time and not everything went right ;) )
Rest of the outfit are: green, spring leggins, sneakers and bow - a little touch of spring for the cold winter days! :)


 










Pozdrawiamy ;)



8 komentarze:

  1. Co prawda bufiastych rękawów nie lubię, ale Bulma w nich wygląda bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hej
    ślicznie wygląda , kokardka w grochy ....super .
    zdjęcie z wiatraczkiem jest słodkie , pozdrawiam ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoja Tangkou jest piękna.. Ładnie jej w zielonym. :) Jeśli można spytać, co to za model?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Bulma to Tangkou Aussie, zmieniłam jej tylko wiga ;) gdzieś w pierwszych notkach możesz zobaczyć jak wyglądała wcześniej :)

      Usuń
  4. Wow, sliczna:) Ten komplet jest naprawde uroczy uwielbiam bufoniaste rekawy i kokardki:)

    monic-dzej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;)
      Ja też uwielbiam styl bufek, kokardek, itp. ;)

      Usuń